Lola
Do pokoju wszedł Tomson:
-Lola! Nic ci nie jest?! Czemu tu leżysz?! Co się stało?!- spytał. * Milion pytań na minutę *
-Ja...my...to znaczy...
-Tak ?
-Nie umiem tego powiedzieć.
-Może chcesz napisać ? -spytał żartobliwie.
-Nie dzięki.
-Czekam...
-No dobrze...-wzięłam głęboki oddech.-Jestem w ciąży.
-To super!
-Nie...Nie...Tomek to jest woje dziecko...
-Że co proszę ?!-krzyknął.
-Proszę pani,zabieramy panią na badania.Chcemy sprawdzić płeć dziecka.-powiedziała pielęgniarka.
-Dobrze.-lekarz podsadził mnie na wózek i pojechaliśmy do innej sali.Tomek cały czas wlókł się za nami,nie dowierzając moim słowom.Gdy doszliśmy do sali położyli mnie na łóżku szpitalnym i zaczęli badać:
-To są bliźniaki.-powiedziała pielęgniarka.
-Słucham?!-teraz ja nie mogłam uwierzyć.
-Dwie dziewczynki.
-O,boże!-powoli usiadłam.
-Teraz może pani iść do domu,za tydzień do kontroli.
-Dobrze.
Tomek pomógł mi wstać i wejść do samochodu. W ogóle się do mnie nie odzywał.
* W domu *
Tomek przywiózł mnie do mojego domu. Usiadłam na kanapie:
-Przepraszam cię...-powiedział.
-Za co ?
-Jestem kompletnym idiotą,powinienem cię teraz wspierać,a nie drzeć na ciebie...
-To nie twoja wina...
-Jak to nie moja ?! Jasne,że moja.
Nagle dostałam skurczu brzucha.Zaczęłam krzyczeć z bólu. Tomek wyglądał na przestraszonego. Gdy ból ustał odetchnęłam z ulgą:
-Jestem do bani,a le muszę ci coś powiedzieć...
-Tak ?-spytałam.
-Ja...wiesz zdałem sobie sprawę,że..że cię kocham...
-Ale...
-Tak wiem,jestem głupi,nieogarnięty, okropny, nienormalny...
-Skończ.-przerwałam mu, popatrzał na mnie zdziwiony.Uśmiechnęłam się lekko.-I mnie przytul.
Zaśmiał się,a ja...po chwili zasnęłam w jego ramionach...
Natalia
Poszłam do pokoju taty.Zapukałam,otworzył mi ,a ja usiadłam na kanapie:
-Coś się stało ?-spytał.
-Nie tak po prostu przyszłam.To już nie można,przyjść porozmawiać ze swoim tatą ?
-Chodzi o Barona.Prawda? -spytał.Tak jakby czytał w moich myślach.
-Tak.
-Tęsknisz za nim.
-Nie wiem.
-Czemu po prostu do niego nie zadzwonisz i nie umówisz na rozmowę?! I nie będzie problemu.
-To nie jest takie łatwe.
-Owszem jest.-powiedział zdecydowanym tonem,tak jak wtedy kiedy byłam mała.-Masz telefon i dzwoń.
-Później.-skłamałam,ale on przejrzał mnie na wylot.
-Jestem twoim ojcem.Wiem kiedy kłamiesz.Dzwoń.
-No dobra.-zgodziłam się wreszcie.Zadzwoniłam, gdy skończyłam,powiedziałam:
-Będzie za 15 minut.
-I co to było takie trudne ?
-Nie.Najtrudniejsze dopiero przede mną....-ruszyłam do swojego pokoju...
Proszę bardzo oto kolejny rozdział.Bardzo dziękuję za tak wiele odwiedzin i komentarzy.Dzięki wam naprawdę się uśmiecham Dziękuję i pozdrawiam! ♥
Natalia Afromental
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
123 Lorem ipsum
...Afromental...
Popularne posty
-
JANE Tak wiem, pocałowałam go.Ale nie mogłam oprzeć się jego spojrzeniu.Gdy się pocałowaliśmy powiedział: -Teraz powiesz że to było nie w...
-
TOMSON Wszedłem do sali Natalii: -Co się stało? Baron wybiegł z sali zdenerwowany.-spytałem. -Nie wiem kochanie. -Że jak? -Czemu wy si...
-
Nie no! Ona jest naprawdę niemożliwa!Zadzwoniła do mnie dzisiaj o 5 rano! Ale to nic zadzwoniła po to,aby mi powiedzieć,że zabiera mnie na k...
-
Gdy go zobaczyłam,poczułam wściekłość.Jak on śmie?! Jak on śmie tutaj przychodzić?! Próbowałam opanować swoje nerwy i przez dłuższą chwilę m...
-
... Patrycja Razem z Tomsonem pojechaliśmy do domu Baron...
-
Wyszliśmy z kościoła i weszliśmy do samochodu, a następnie kierowca zawiózł nas do restauracji, gdzie odbyło się przyjęcie.Na samym początku...
-
BARON [ czytaj z muzyką : http://youtu.be/wwCykGDEp7M?t=45s ] -Doktorze co z nią?-spytałem. -Na razie utrzymywana jest w śpiączce, al...
-
Rano obudził mnie ten straszny dźwięk budzika.Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie.Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.Poszłam otworzyć...
-
Natalia Całą noc płakałam,ani na chwilę nie zmrużyłam oka.Przemyślałam całą sprawę i już wiem co robić.Poszłam do domu i zaczęłam się pako...
-
Gdy zeszłam na dół, tak jak myślałam stał tam Tomek.Był smutny.zastanawiałam się dlaczego?: -Mogę na chwilę wejść?-spytał. -Jasne.Jak chce...
Świetnie czekam na Next
OdpowiedzUsuń