Natalia
Gdy wstałam nikogo nie było w domu.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam otworzyć i ujrzałam...:
-A co ty tu robisz? -spytałam nieproszonegp gościa.
-Chyba raczej co ty tu robisz.Odwal się od Barona.Rozumiesz?!-powiedziała Sylwia.
-Bo co?
-Bo ja tak mówie!
-A co ty moim góru jakimś jesteś?!
-A żebyś wiedziała.
-Ta...Jasne.
-Gdzie on jest? !
-A bo ja wiem!
-Gadaj.
-Chyba śnisz.Nawet gdybym wiedziała to bym ci nie powiedziała.
-Wiesz co?!
-No co?!-krzyknęłam.
I wtedy do domu wszedł Baron:
-A co ty tu robisz? Chyba wyraziłem się jasno mówiąc że masz się mi więcej nie pokazywać na oczy.-powiedział do Sylwii.
-Ale wybacz mi...
-Nie.Oddaj pierścionek.
-Jaki pierścionek? !-spytała.
-Zaręczynowy.
-Nie ma mowy on jest mój.
-Dawaj go.
-Nie.
-Już!-krzyknął.
-Masz.-powiedziała i dała mu go do ręki.Wyszła z domu.
-Gdzie byłeś?-spytałam.
-W sklepie.Zgaduję że nic nie jadłaś?
-Tak.-uśmiechnęłam się.Poszliśmy do kuchni.Ja usiadłam na krześle a on zaczął robić kanapki.Zjedliśmy w ciszy i spokoju ale ona nie trwała długo.Do Barona zadzwonił telefon.Poszedł odebrać. Po chwili wrócił:
-Będziemy mieli gości.-powiedział.
-Chyba ty.Ja idę.
-Nie.Zostań.Tomson przyprowadzi maluchy.On i Patrycja idą załatwić sprawę pogrzebu Loli.A ja muszę zająć się dziewczynkami.Pomożesz mi?
-No dobrze.
-Świetnie.-uśmiechnął się zwycięsko.
Odeszłam od stołu i poszłam do pomieszczenia w którym kiedyś znajdował się mój pokój.Zostało w nim kilka moich ciuchów.Wybrałam jedno i przebrałam się.Po chwili zeszłam na dół.Na kanapie leżały dziewczynki a Baron oglądał TV.Usiadłam obok niego.Nagle go wyłączył.Przysunął się do mnie i powiedział:
-Pogódźmy się.
-Po co?
-Tęsknie za tobą.
-Nie chcę
-Obiecuje że się poprawię
-No nie wiem.
-Ale ja wiem.-powiedział i pocałował mnie w usta
-No dobrze
-Super.-jeszcze raz mnie pocałował. Wtedy dzieci się obudziły.Baron zaczął je łaskotać.
PATRYCJA
Jechaliśmy samochodem.Patrzałam e okno.Tomek był smutny.Zdawało się że zaraz znowu zacznie płakać.
-Wszystko dobrze?-spytałam.
-Taak...
Dojechaliśmy pod kościół.Tomek poszedł do księdza a ja siedziałam i czekałam.Gdy po pół godzinie nie wrócił zaczęłam się martwić. Wyszłam z samochodu i ruszyłam w sronę kościoła.Nagle usłyszałam krzyk...Zaczęłam biec w tamtą stronę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
123 Lorem ipsum
...Afromental...
Najlepsi!
Popularne posty
-
Natalia Całą noc płakałam,ani na chwilę nie zmrużyłam oka.Przemyślałam całą sprawę i już wiem co robić.Poszłam do domu i zaczęłam się pako...
-
PATRYCJA Pobiegłam w tamtą stronę i zobaczyłam nieprzytomnego Tomsona,leżącego na trawie! Natychmiast zadzwoniłam po karetkę.Po chwili prz...
-
A kto to jest?-spytał zdziwiony Baron,wchodząc do pokoju. -To jest...yyy...hmm....to jest....Yyyy....Ogrodnik! Tak to jest ogrodnik! -Okee...
-
NATALIA *Dwa miesiące później* Wydałam płytę.Nosi tytuł: ,, Funny Smile ". Osiągnęła już w ciągu tygodnia platynę.Bardzo dużo...
-
LOLA Spojrzałam na zegarek, 9:30.Za 15 minut powinnam być już w Warszawie.Tak bardzo tęskniłam za Tomsonem i bliźniaczkami.Mam nadzieję, ż...
-
PATRYCJA Chris jest wspaniały.Cały czas się śmiejemy.Jestem szczęśliwa.Wczoraj wyprowadziłam się od Tomka.Powiedziałam mu o tym,że jesteśmy...
-
... Patrycja Razem z Tomsonem pojechaliśmy do domu Baron...
-
BARON Gdy weszliśmy do szpitala , podbiegła do mnie Jane' -Zwariowałeś?! Coś ty sobie myślał?! Nigdy więcej tego nie rób!-krzyknęła i...
-
LOLA Usiedliśmy na kanapie, już chciałam coś powiedzieć kiedy dzieci o sobie przypomniały.Zaczęły płakać, więc Tomek poszedł na górę, a ja...
-
Natalia Zadzwonił telefon.Od pół godziny byłam kłębkiem nerwów.Rozmyślałam nad tym co zrobić.Jak przegonać Patrycję, aby jednak nie jechała...
Świetny! Dodaj jutro kolejny, albo jeszcze dzisiaj, proszę Cię!!!!!!
OdpowiedzUsuńNastępny dodam jutro lub w sobotę Dzięki :))
OdpowiedzUsuńŚwietny dodawaj jaa najszybciej lovciam twój blog
OdpowiedzUsuńoby z tomusiem nic nie było:-*:-*:-*:-*
SUUUUUUUUUUUUPER!!!!!!!! daj kolejny! prooooooooooosze!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNatalia i Baron się pogodzili, prawidłowo! ; D Może jak się tak częściej będą zajmować maluchami, to im się coś poprzestawia i będą chcieli mieć swoje ; D
OdpowiedzUsuńJak możesz w takim momencie kończyć?! JAK?!